wtorek, 18 listopada 2014

Krzesło z duszą

Meble z PRL-u wracają do łask. Mnie już od dawna marzyło się krzesło z tamtych lat. Dlatego jak tylko zobaczyłam, że na osiedlowej wystawce pojawiło się "ONO", od razu je przygarnęłam. Musiało to nieco komicznie wyglądać, ponieważ mżył deszcz, a ja z dzieckiem w wózku i z krzesłem pod pachą. Niestety nie mam fotki oryginału, bo obicie namokło i musiałam szybko je ściągnąć, żeby tapicer miał co ratować. Autorem projektu jest Rajmund Teofil Hałas - znany ówczesny artysta plastyk, architekt, projektant mebli.
Oto efekt renowacji:



 Od tapicera dostałam jeszcze skrawki na ozdobne jaśki, które już wkrótce ozdobią wersalkę.


Ponieważ zapałałam miłością do krzeseł reborn, zapisałam się na warsztaty tapicerowania "Uwielbiam robić guziki" w www.bajla.pl. Niestety było za mało chętnych i zajęcia się nie odbyły :( Ubolewam nad tym bardzo z kilku powodów: po pierwsze bardzo chciałam nauczyć się profesjonalnego odnawiania mebli, po drugie rodzina i przyjaciele dostarczyli mi kilka foteli i krzeseł - niby od przybytku głowa nie boli, ale do piwnicy wejść się nie da ;) po trzecie i chyba najważniejsze recykling jest bliski memu sercu, no i lubię ratować rzeczy od zagłady. Mam ogromną nadzieję, że warsztaty jeszcze się odbędą i że będę w nich uczestniczyć. A teraz rozkoszuje się moim krzesłem i wyczekuję chwili przy maszynie do szycia :)

4 komentarze:

  1. Próbuj a nóż widelec w końcu się warsztaty odbędą! Ja próbowałam 2 lata w szkole załapać się na florystykę, ale za nic w świecie nie chcieli otworzyć kierunku, aż do września br :D

    OdpowiedzUsuń
  2. buuu nadal nie dodałaś opcji obserwacji :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale właśnie wczoraj dodałam. Chyba znów coś nie wyszło :/ Odszukam Twoją instrukcję i może spróbuję raz jeszcze :)

      Usuń
    2. No wiedziałam, że coś sknociłam :D Zamiast obserwatorów, dodałam obserwatorów google+

      Usuń